TOTOX A-Z: the importance of being fresh
on May 07, 2025

TOTOX od A do Z: dlaczego świeżość ma znaczenie

Produkty z olejem rybim cenione są za zawartość kwasów omega-3 (EPA i DHA), ale jednocześnie są one bardzo podatne na utlenianie. Z czasem lub przy niewłaściwym przechowywaniu olej rybi może zjełczeć, nabierając nieprzyjemnego posmaku i tracąc wartość odżywczą. W branży omega-3 do oceny świeżości i jakości oleju stosuje się całkowity wskaźnik utlenienia, czyli TOTOX. Ten edukacyjny przegląd wyjaśnia, czym jest TOTOX, dlaczego ma znaczenie w przypadku oleju rybiego, jak się go mierzy oraz jakie działania – od pozyskania surowca po etykietowanie – podejmuje się w branży, aby utrzymać świeżość produktów z oleju rybiego.

Czym jest TOTOX? Zrozumieć utlenianie w oleju rybim

TOTOX to skrót od Total Oxidation Value – parametru odzwierciedlającego ogólny stopień utlenienia oleju. Łączy on pomiary pierwotnych produktów utleniania (nadtlenków) i wtórnych produktów utleniania (aldehydów) w jedną liczbę. Matematycznie TOTOX oblicza się według wzoru:

TOTOX = 2 × wartość nadtlenkowa (PV) + wartość anizydynowa (AV).

Wzór ten uwzględnia zarówno wczesne, jak i późniejsze etapy utleniania tłuszczu. PV i AV to dwa składniki TOTOX – każdy mierzy inny aspekt degradacji oleju. Aby zrozumieć TOTOX, rozłóżmy je na czynniki:

Wartość nadtlenkowa (PV) – utlenianie pierwotne

Wartość nadtlenkowa (PV) określa ilość nadtlenków (pierwotnych produktów utleniania) w oleju. Gdy wielonienasycone kwasy tłuszczowe w oleju rybim ulegają utlenieniu, pierwszymi związkami są nadtlenki lipidowe. PV wyrażana jest w milirównoważnikach tlenu na kilogram oleju i wskazuje, ile „tlenu nadtlenkowego” powstało. Wysoka PV oznacza nagromadzenie nadtlenków na wczesnym etapie utleniania. Sama PV bywa jednak myląca – w miarę postępu utleniania nadtlenki rozpadają się do produktów wtórnych, przez co PV może spaść, mimo że degradacja trwa. Innymi słowy, niska PV sama w sobie nie zawsze świadczy o świeżości – nadtlenki mogły już ulec rozkładowi. Dlatego pomiar tylko utleniania pierwotnego nie wystarcza; potrzebny jest wskaźnik utleniania późniejszego.

Wartość anizydynowa (AV) – utlenianie wtórne

Wartość p-anizydynowa (AV) ocenia poziom aldehydów (wtórnych produktów utleniania) w oleju. W miarę rozkładu nadtlenków w zjełczałym oleju powstają reaktywne związki karbonylowe, takie jak aldehydy, odpowiadające za nieprzyjemne zapachy i smaki. AV wyznacza się metodą kolorymetryczną: olej reaguje z odczynnikiem p-anizydynowym, a wzrost absorbancji (ok. 350–366 nm) wskazuje stężenie aldehydów. W praktyce AV mierzy m.in. 2-alkenale i 2,4-dienale powstające w wyniku rozpadu nadtlenków. Wyższa AV oznacza bardziej zaawansowane utlenianie. AV jest zatem markerem przebytej historii utleniania – ujawnia, czy olej był szeroko utleniony, nawet jeśli obecna PV jest niska.

Jak PV i AV składają się na TOTOX

Osobno PV i AV pokazują tylko część obrazu. TOTOX łączy te wartości, dając pełniejszy obraz utlenienia – uwzględnia zarówno bieżące tworzenie nadtlenków, jak i nagromadzenie aldehydów pochodzących z ich rozpadu. Wzór podwaja PV, ponieważ nadtlenki są wczesnym wskaźnikiem, który w dalszej fazie może zanikać, gdy powstają produkty wtórne. Celem stosowania TOTOX jest upewnienie się, że olej nie ma jednocześnie wysokich poziomów nadtlenków i aldehydów. Standardy międzynarodowe ustalają maksymalny limit TOTOX niższy niż hipotetyczna suma przy skrajnych dopuszczalnych PV i AV. TOTOX – dosłownie „całkowite utlenienie” – jest powszechnie stosowany w branży olejów rybich jako wskaźnik ogólnej świeżości i jakości. Im niższy TOTOX, tym świeższy (mniej utleniony) olej. Wysoki TOTOX oznacza produkt, który przeszedł znaczną oksydację i prawdopodobnie ma gorszą jakość.

Dlaczego TOTOX to kluczowy wskaźnik świeżości i jakości

Świeżość ma znaczenie – świeży olej rybi zapewnia korzyści żywieniowe bez nieprzyjemnego zapachu lub smaku jełczenia. TOTOX uznaje się za jeden z najważniejszych wskaźników jakości olejów omega-3, ponieważ bezpośrednio odzwierciedla poziom utlenienia. Niska wartość TOTOX sygnalizuje minimalną ilość produktów utleniania, co koreluje z neutralnym smakiem i zachowaną wartością odżywczą. Jak podkreślają eksperci omega-3, im niższy TOTOX, tym wyższa jakość oleju – oznacza to mniej produktów utlenienia (a to utlenianie przede wszystkim pogarsza jakość tłuszczu).

Branżowe i regulacyjne instytucje kładą nacisk na TOTOX przy ocenie jakości oleju rybiego. Global Organization for EPA and DHA Omega-3s (GOED) określa TOTOX jako „najważniejszy wskaźnik jakości oleju rybiego”. Ponieważ TOTOX obejmuje zarówno wczesne, jak i zaawansowane etapy utleniania, daje producentom i konsumentom pewność, że olej jest naprawdę świeży. Przykładowo olej może mieć niską PV, lecz wysoką AV (świadczącą o przeszłym utlenieniu) – w takich przypadkach TOTOX pokaże problem, podczas gdy sama PV wyglądałaby akceptowalnie. Patrząc na TOTOX, unikamy złudzeń związanych z olejami, które albo ukrywają wczesne utlenianie, albo przeszły już etap nadtlenków. Krótko mówiąc, TOTOX to namiastka „świeżości” oleju rybiego – szybka odpowiedź na pytanie: Na ile ten olej jest świeży czy już zjełczały? Olej wysokiej jakości będzie miał bardzo niski TOTOX – co świadczy o znikomej oksydacji – i będzie smakował oraz pachniał czysto.

TOTOX jest też kluczowy z punktu widzenia ochrony konsumenta. Utlenienie oleju trudno wykryć kupującemu, gdy produkt jest kapsułkowany lub aromatyzowany. Wiele suplementów omega-3 dodaje cytrynę lub inne aromaty właśnie po to, by maskować ewentualną „rybność”. Test laboratoryjny TOTOX jednak nie kłamie – kwantyfikuje świeżość niezależnie od dodatków smakowych. Dla producentów utrzymanie niskiego TOTOX ma znaczenie nie tylko, by spełnić normy jakości, ale też by chronić reputację marki – nikt nie chce, by to jego produkt „zalatywał rybą” albo oblał testy jakości. Podsumowując, TOTOX jest kamieniem węgielnym, który mówi, czy olej rybi jest świeży i wysokiej jakości, czy też wkroczył na ścieżkę jełczenia.

Standardy jakości i akceptowalne limity TOTOX

Co uznajemy za „dobry” TOTOX? Międzynarodowe standardy wyznaczają jednoznaczne progi maksymalnego utlenienia dla olejów wysokiej jakości. Zarówno Codex Alimentarius (międzynarodowy kodeks żywnościowy), jak i GOED Voluntary Monograph (standardy branżowe) określają dopuszczalne limity PV, AV i TOTOX w olejach rybich. Ogólnie olej klasy premium powinien spełniać następujące górne granice:

  • Wartość nadtlenkowa (PV) – ≤ 5,0 milirównoważników tlenu nadtlenkowego na kilogram oleju

  • Wartość anizydynowa (AV) – ≤ 20,0 (bezwymiarowa, oparta na absorbancji miara aldehydów)

  • Całkowite utlenienie (TOTOX) – ≤ 26 (liczone jak wyżej)

Progi te wyznaczają granicę między akceptowalną świeżością a potencjalnym jełczeniem. Na przykład PV równa 5 meq/kg to najwyższy poziom nadtlenków dla olejów jakościowych – powyżej tego olej nagromadził zbyt wiele produktów pierwotnego utlenienia. AV = 20 to limit dla produktów wtórnych. Jeśli PV i AV byłyby na swoich limitach, TOTOX wyniósłby 2×5 + 20 = 30 – czyli więcej niż dopuszczalny TOTOX 26. Limit TOTOX na poziomie 26 gwarantuje, że oba typy produktów utleniania nie są jednocześnie nadmierne. W praktyce producenci celują w wartości znacznie niższe. Przykładowo olej może mieć PV ~1 i AV ~3, co daje TOTOX około 5 – to oznaka wyjątkowej świeżości i duży zapas względem norm.

Organy regulacyjne i certyfikujące powielają te limity. Standard dla olejów rybich Codex Alimentarius wymaga PV ≤5, AV ≤20, TOTOX ≤26 dla większości olejów przeznaczonych do spożycia. GOED Voluntary Monograph przyjmuje podobnie restrykcyjne granice, a firmy należące do GOED muszą ich przestrzegać. Program IFOS (International Fish Oil Standards) i inni niezależni testerzy również stosują te liczby przy ocenie produktów. Przekroczenie tych limitów oznacza stopień utlenienia uznawany za niezgodny z bezpieczeństwem i wysoką jakością – czyli produkt byłby zjełczały lub poniżej standardu.

Warto dodać, że niektórzy dostawcy chwalą się TOTOX znacznie poniżej limitu 26, by podkreślić świeżość (np. wartości jednocyfrowe lub niskie „nastki”). TOTOX = 26 to maksimum akceptacji jakościowej, ale dla konsumenta niżej znaczy lepiej. Podsumowując: oleje wysokiej jakości będą zawsze mieścić się w PV ≤ 5, AV ≤ 20 i TOTOX ≤ 26 według globalnych standardów. Przy ocenie produktów omega-3 profesjonaliści często oczekują wyników badań lub certyfikatów potwierdzających te parametry.

Jak utlenianie wpływa na wartości odżywcze, bezpieczeństwo i walory sensoryczne

Utlenianie to nie tylko liczby w raporcie – ma realne konsekwencje dla wartości odżywczej, bezpieczeństwa, smaku i zapachu oleju rybiego. Zrozumienie tych skutków pokazuje, dlaczego kontrola TOTOX jest tak ważna:

  • Wartość odżywcza: Utlenianie stopniowo niszczy korzystne kwasy omega-3. EPA i DHA rozpadają się w reakcji z tlenem. W efekcie zjełczały olej dostarcza mniej korzyści zdrowotnych. Badania pokazują, że wraz ze wzrostem utlenienia suplementów oleju rybiego spada efekt odżywczy dla konsumenta. Innymi słowy, zjełczały olej może nie zapewniać korzyści sercowo-naczyniowych, kognitywnych czy przeciwzapalnych w takim stopniu jak świeże omega-3, bo część kwasów uległa degradacji. W wysoko utlenionych olejach mogą też powstawać związki, które organizm gorzej rozpoznaje lub wykorzystuje. Dla osoby biorącej olej „dla omega-3” zjełczały produkt to de facto mniejsza dawka substancji czynnych – mniej skuteczny i nieadekwatny do ceny.

  • Bezpieczeństwo i zdrowie: Poza utratą mocy pojawia się pytanie, czy spożywanie utlenionych tłuszczów niesie bezpośrednie ryzyko zdrowotne. Część danych sugeruje, że tak. Spożycie utlenionych olejów wiązano m.in. ze stanem zapalnym naczyń – kluczowym czynnikiem chorób sercowo-naczyniowych. Badania na zwierzętach wskazywały, że duże dawki utlenionych lipidów mogą uszkadzać narządy i hamować wzrost, co budzi obawy o długotrwałe przyjmowanie zjełczałych tłuszczów. Choć dane u ludzi wciąż się gromadzą, rozsądne jest minimalizowanie spożycia utlenionych olejów. Uwagę zwraca też możliwość wzrostu LDL lub markerów stresu oksydacyjnego przy wysoce utlenionych olejach. EFSA w 2010 r. zauważyła, że PV i AV są najlepszymi miarami jełczenia, ale brak podstaw do wyznaczenia jednoznacznego bezpiecznego poziomu dla utlenionych olejów rybich – mimo to utrzymywanie niskiego utlenienia jest zdecydowanie zalecane. Krótko mówiąc, świeży olej jest nie tylko skuteczniejszy, ale potencjalnie bezpieczniejszy, podczas gdy zjełczały może mieć negatywne skutki (albo przynajmniej dostarczać zbędnych produktów utlenienia). Do czasu pełniejszej wiedzy standardy jakości z ostrożności wymagają niskiej oksydacji.

  • Walory sensoryczne (smak i zapach): Najbardziej oczywistym skutkiem utleniania jest jełczenie – charakterystyczny „zepsuty” zapach i smak. Świeży olej rybi ma znikomy zapach i łagodny smak, natomiast utleniony rozwija silny rybi posmak i nieprzyjemny, kwaśnawy zapach. Odpowiadają za to lotne produkty utlenienia (np. aldehydy, ketony). Jesteśmy na nie bardzo wrażliwi – zapach zjełczałej ryby to ewolucyjny sygnał „nie jedz”. Dla konsumenta odbijanie się „rybnym” po kapsułce lub odór po jej przecięciu to czerwona flaga. Walory sensoryczne decydują też o przestrzeganiu kuracji – nikt nie będzie brał suplementu, który wywołuje odruch wymiotny. Dlatego wiele produktów aromatyzuje się (mięta, cytrusy), by maskować ewentualny posmak. Aromat jednak problemu nie rozwiązuje. Silnie utleniony olej i tak może smakować źle, a nawet jeśli nie – wciąż dostarcza produktów utlenienia. W przemyśle spożywczym panele sensoryczne i opinie konsumentów stosuje się obok TOTOX. Jeśli olej zbliża się do limitu TOTOX, najczęściej ma już wyczuwalne wady zapachu lub smaku. Jełczenie to nie tylko dyskomfort – to porażka jakościowa, podkopująca zaufanie do produktu. Utrzymywanie niskiego utlenienia gwarantuje więc dobry smak i zapach, a także wartość odżywczą.

Podsumowując: utlenianie odbiera olejowi rybiemu korzyści i może wprowadzać zagrożenia – mniej omega-3, możliwe efekty niepożądane oraz fatalne odczucia smakowo-zapachowe. To silne argumenty, by producenci minimalizowali utlenianie (niski TOTOX), a profesjonaliści monitorowali te wskaźniki.

Pomiar TOTOX: jak branża bada utlenienie

Zważywszy na wagę kontroli utleniania, branża olejów rybich stosuje ustandaryzowane metody laboratoryjne do oznaczania PV i AV (a więc i TOTOX). Laboratoria kontroli jakości – wewnętrzne i zewnętrzne – rutynowo wykonują te testy dla partii oleju:

  • Badanie PV: Klasyczną metodą jest miareczkowanie jodometryczne. Próbkę oleju traktuje się jodkiem potasu; obecne nadtlenki utleniają jodek do jodu. Ilość powstałego jodu (miareczkowanego tiosiarczanem sodu z wskaźnikiem skrobiowym) odpowiada zawartości nadtlenków i wyrażana jest w meq O₂/kg. Istnieją oficjalne protokoły (np. ISO 3960, AOCS Cd 8b-90). Współczesne laboratoria stosują też zestawy testowe lub automatyczne miareczkarki, ale chemia pozostaje ta sama – mierzy się nadtlenki. PV wychwytuje zatem produkty utleniania charakterystyczne dla wczesnej fazy jełczenia.

  • Badanie AV: W celu oznaczenia produktów wtórnych wykonuje się test p-anizydynowy (często wg AOCS Cd 18-90). Olej rozpuszcza się w rozpuszczalniku i reaguje z p-anizydyną, która reaguje z aldehydami. Powstaje zabarwiony kompleks, którego intensywność mierzy się spektrofotometrycznie przy określonej długości fali (zwykle 350–366 nm). Absorbancję przelicza się na wartość anizydynową. Wyższa AV = więcej związków aldehydowych odpowiedzialnych za wady smakowo-zapachowe. Aromaty lub dodatki mogą zakłócać pomiar, dlatego badanie olejów aromatyzowanych wymaga ostrożnej interpretacji (niektóre laboratoria stosują metody zmodyfikowane, by uniknąć fałszywie zawyżonych wyników przez związki aromatu).

  • Obliczanie TOTOX: Mając PV (liczbowo, np. w meq/kg) i AV (bezwymiarową), wylicza się TOTOX: TOTOX = (2 × PV) + AV. Przykład: PV = 2,0; AV = 10,0 → TOTOX = (2×2,0) + 10,0 = 14,0. Ważne, by PV i AV pochodziły z tej samej próbki i odzwierciedlały produkt finalny, gdyż utlenianie zmienia się w czasie. Wytyczne GOED podkreślają, by TOTOX liczyć z wyników gotowego produktu, a nie z różnych partii czy etapów. Renomowani producenci badają każdą partię przy wytworzeniu (czasem także u schyłku okresu ważności) dla potwierdzenia zgodności.

  • Częstotliwość i kontrola jakości: Producenci często badają utlenianie na kilku etapach – w oleju surowym, po rafinacji/koncentracji oraz w produkcie finalnym (kapsułki/butelki). PV może rosnąć w przechowywaniu, dlatego niektórzy wykonują testy okresowe w trakcie życia produktu. Wiele firm zamieszcza te pomiary w Certyfikacie Analizy (CoA) każdej partii (np. „PV = 3 meq/kg, AV = 7, TOTOX = 13”). Niezależne podmioty (ConsumerLab, IFOS, NSF) również je weryfikują. Metody są standaryzowane, więc wyniki są porównywalne globalnie.

Dzięki tym oznaczeniom na rynek trafiają oleje mieszczące się w granicach świeżości. Partie z wynikami powyżej limitów (np. TOTOX > 26) zwykle się odrzuca lub – jeśli możliwe – poddaje re-procesowaniu. Na szczęście nowoczesne procesy i antyoksydanty z reguły utrzymują niskie utlenianie od początku. Podsumowując: testy TOTOX to proste analizy chemiczne – miareczkowanie dla nadtlenków i spektrofotometria dla aldehydów – które zabezpieczają jakość produktu. Znajomość tych testów jest ważna przy decyzjach o trwałości i dopuszczeniu partii olejów omega-3.

Od źródła do półki: pozyskanie, przechowywanie i etykietowanie w służbie świeżości

Kontrola utleniania oleju wymaga staranności na każdym etapie – od pozyskania surowca po końcowe pakowanie i instrukcje na etykiecie. Oto jak dostawcy i producenci zarządzają TOTOX i dbają o świeżość:

  • Pozyskanie i produkcja: Wszystko zaczyna się od surowca i procesu ekstrakcji. Najświeższe oleje pochodzą z rybołówstw, które szybko obrabiają ryby i utrzymują niską temperaturę. Po ekstrakcji surowy olej może natychmiast zacząć się utleniać, jeśli nie będzie właściwie traktowany. Liderzy stosują m.in. obróbkę w atmosferze obojętnej (azot), aby wykluczyć tlen podczas ekstrakcji i rafinacji. Tuż po ekstrakcji dodaje się często antyoksydanty (np. mieszanina tokoferoli – witamina E), aby ustabilizować olej. Olej chłodzi się lub utrzymuje w próżni podczas procesu. Kluczowy jest czas – im krótszy od połowu do stabilizacji, tym lepiej. Oleje wysokiej jakości bywają poddawane destylacji molekularnej/purifikacji, co usuwa zanieczyszczenia mogące katalizować utlenianie (np. metale ciężkie) i obniża PV początkową. Producenci projektują proces, by minimalizować ekspozycję na ciepło i tlen na każdym kroku. Efekt: olej startuje z bardzo niskimi PV i AV – ze „startowym zapasem świeżości”.

  • Przechowywanie i manipulacja: Po wytworzeniu krytyczne jest właściwe przechowywanie. Trzy główne czynniki przyspieszają utlenianie: tlen, ciepło i światło. Dobre praktyki to hermetyczne, często azotowane pojemniki, chłód (chłodnia lub kontrola klimatu) i nieprzezroczyste opakowania. Oleje luzem przechowuje się w stalowych beczkach z powłoką i „poduszką” azotową. Na poziomie konsumenckim płynne oleje oferuje się w ciemnym szkle, kapsułki zaś w nieprzezroczystych pojemnikach/blistrach. W transporcie stosuje się izolację termiczną w gorących klimatach. Często dodaje się też „wzmacniacze” antyoksydacyjne (ekstrakt z rozmarynu, palmitynian askorbylu). Po otwarciu konsumenci powinni przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu i szczelnie zamykać – to wyraźnie spowalnia utlenianie. Przykładowo, przy starannej produkcji i chłodnym składowaniu producenci raportują bardzo niskie wartości (PV < 2, AV < 5) nawet po dwóch latach.

  • Pakowanie i etykietowanie: Opakowanie to pierwsza linia obrony, a etykieta – instrukcja i gwarancja dla użytkownika. Wiele marek eksponuje świeżość – niektóre drukują TOTOX lub „gwarancję świeżości” na opakowaniu. Jeśli nie na etykiecie, to często w CoA/QR-kodzie. Etykiety zawierają daty ważności oparte na stabilności oksydacyjnej. Produkt z 2-letnim terminem musi być tak sformułowany i zapakowany, by TOTOX pozostał ≤ 26 (a najlepiej dużo niżej) do końca okresu. Służą temu przyspieszone testy stabilności (wyższa temperatura przez kilka tygodni). Instrukcje przechowywania po otwarciu („po otwarciu przechowywać w lodówce” dla płynów; „przechowywać szczelnie zamknięte w chłodnym miejscu” dla kapsułek) to nie formalność – ich przestrzeganie ogranicza utlenianie. Marki przestrzegające monografii GOED często komunikują „Spełnia standardy GOED”, a niektóre produkty mają pieczęcie niezależnych programów (np. IFOS 5-Star, wymagający m.in. niskiej oksydacji). Regulacje często nakazują też oznaczenie rafinacji i dodatku antyoksydantów w składzie („zawiera witaminę E jako konserwant”) – to sygnał proaktywnej ochrony świeżości.

W gruncie rzeczy zapewnienie niskiego TOTOX to podejście holistyczne – od świeżego surowca, przez antyoksydanty, warunki przechowywania, po edukację konsumenta. Renomowani dostawcy badają każdą partię i udostępniają wyniki. Efekt to produkt świeży i skuteczny przez cały okres życia, co buduje zaufanie klientów i profesjonalistów.

Wnioski: liczy się świeżość

TOTOX może brzmieć technicznie, ale sprowadza się do prostego faktu: świeży olej rybi to lepszy olej rybi. Monitorując TOTOX (oraz PV i AV, które go tworzą), branża zapewnia, że suplementy i surowce z oleju rybiego pozostają bezpieczne, wartościowe i przyjemne w spożyciu. Dla dietetyków i formulatorów zrozumienie TOTOX jest kluczem do oceny jakości produktów omega-3 – niski TOTOX oznacza troskę o olej, wysoki – czerwoną flagę. Dzięki standardom GOED, Codex Alimentarius i innych poprzeczka jest wysoko: oleje jakościowe mają z reguły TOTOX w niskich „dwudziestkach” lub niżej.

W konkurencyjnym świecie omega-3 waga świeżości jest ogromna. Jełczenie nie tylko zniechęca smakiem i zapachem, lecz także podkopuje cele zdrowotne produktów. Dobra wiadomość: dzięki nowoczesnej technologii i rygorystycznym testom osiągnięcie i utrzymanie niskiego TOTOX jest jak najbardziej realne. Firmy, które to priorytetyzują (i potwierdzają w wynikach lab.), chętnie się tym chwalą – to wyróżnik jakości. Rekomendując lub formułując produkty omega-3, zawsze warto brać pod uwagę poziom utlenienia. W końcu suplement omega-3 przyniesie obiecane korzyści tylko wtedy, gdy będzie możliwie świeży. Podsumowując, TOTOX daje pełen obraz świeżości oleju – jego monitorowanie i minimalizacja chronią dobro oleju od produkcji po spożycie, dbając o dobrą reputację suplementów (i brak rybiego zapachu!).

Źródła

  • Standardy jakości i utleniania wg Codex Alimentarius – LINK
  • Wytyczne monografii GOED – LINK
  • Pojęcia dot. utleniania i jego skutków na podstawie literatury branżowej i badań – LINK, LINK, LINK, LINK

Zostaw komentarz

Pamiętaj, że komentarze muszą zostać zatwierdzone przed ich opublikowaniem.